Zakarpacki bogracz

Bogracz to zupa tradycyjnej kuchni zakarpackiej, rodzaj gulaszu. Z pewnością jest wiele przepisów tego dania. Każdy region Zakarpacia, każda miejscowość i nawet każda gospodyni ma swój przepis. Mnie nauczyła gotować bogracz moja dawna doktorantka Tatiana, która mieszka w pięknym miasteczku Tiaczewo na Zakarpaciu. Rożni się ten przepis m.in. tym, że nie dodaje się do bogracza wędzonych składników, jak np. wędzony boczek i kiełbaski, jak jest to w innych przepisach.

Czytaj dalejZakarpacki bogracz

Rubinowy Narol

Teraz zdaje się końcem świata. A przecież ledwo 70 lat temu był tego świata początkiem. Wierzę, że te czasy wrócą. Bo bliżej są, krok po kroku bliżej. Pałac w Narolu do dziś wyznacza w Narolu porządek świata, jak i bar Rubin Jeszcze tylko kiedyś zniknąć musi ta upokarzająca nas wszystkich polsko-ukraińska granica. Ale to robota … Czytaj dalej Rubinowy Narol

Cebularze z Biłgoraja

Do Aniołka chodziło się rano. W zimie to było tak rano, że jeszcze ciemno. Szliśmy z Nadstawnej, przechodziliśmy przez park koło starej elektrowni i dochodziliśmy do przycupniętego parterowego domu z niebieskawymi ścianami. Szerokie, niskie drzwi, dwie pary – tak przynajmniej to pamiętam. Duże drewniane zewnętrzne i małe wewnątrz. Od progu dwa solidne stopnie schodów w … Czytaj dalej Cebularze z Biłgoraja

Figi Marysieńki

Paweł Loroch, książę redaktorów radiowych i kulinarnych zrekonstruował recepturę na Figi Marysieńki Sobieskiej. Oto przepisy, które przygotował na jeden z Europejskich Festiwali Smaku w Lublinie. Omlet z tartoflami Czyli z osobliwością ogrodów cesarskich przesłanych Marysieńce przez króla z Wiednia (choć danie kochają też Hiszpanie). Składniki: dużo jaj, oliwa, ziemniaki wysokoskrobiowe, pokrojone w kostkę, sól, pieprz, gałka muszkatołowa w całości, plus … Czytaj dalej Figi Marysieńki

Hans Klos

Aktorzy lubelscy kochali knajpy. Nie te porządne, ale te podrzędne. Na topie wcale nie był Tip Top, ale knajpa “Pod karasiem”. Piotr Wysocki, aktor znakomity mówi, że mówiło się: Idziemy do pana magistra Karasia. Włodzimierz Wysocki występował w Teatrze Osterwy razem  ze Stanisławem Mikulskim. – Staś był wielkim smakoszem. Dużo jadł. A jaką figurę miał! Jak siadaliśmy … Czytaj dalej Hans Klos

Wigilia.Wigilijna opowieść

Przy moim świątecznym stole zazwyczaj siedzą tłumy. Niby tylko nasza czwórka, ale to nieprawda. Obok mnie mama, choć nie żyje już ćwierć wieku, zawsze jest z nami, bo przepis na barszcz jest jej. To ona krzyczała, że za grubo buraki obieram, że nie tak kroje jak trzeba, że taką gorącą wodą się ich nie zalewa, … Czytaj dalej Wigilia.Wigilijna opowieść

Smaki Węglina

W powodzi nic nieznaczących książek o gotowaniu projekt “Smaki Węglina” uwodzi autentycznością pomysłu, autorskimi recepturami i wzruszającą szatą graficzną. Pomysł, żeby do książki zaprosić mieszkańców lubelskiego Węglina jest świetny. Za każdym przepisem stoi talent i pracowitość Autorki przepisu. Za kształtem pisma – wrażliwość. Za całością książki smak domu, rodzinnych stron, w końcu Lublina. Być może można … Czytaj dalej Smaki Węglina

Śledzie Roberta Kuwałka

Oto znakomity przepis Roberta Kuwałka na śledzia w śliwowicy. Robota jest tak przyjemna, że w trakcie kolejnych czynności spożywa się kolejne kieliszeczki śliwowicy paschalnej. A śledzie też swoje wypiją. Wybitny historyk odszedł dużo za wcześnie. Pięknie opowiadał o Żydowskim Mieście w Lublinie, które zostało zmiecione z powierzchni ziemi. Opowiadał także smak i zapach tamtego miasta. … Czytaj dalej Śledzie Roberta Kuwałka

Śledź po poznańsku

W Poznaniu, mimo, że nad morzem nie leży śledź był i jest ulubioną rybką. W dawnych latach tradycją było, że panowie spotykając w dniach przedświątecznych wpadali do ulubionej knajpki by przyjąć moskalika pod kieliszeczek zmrożonej, oszronionej żytniej. Śledź na malarskiej fotografii Ewy Kubickiej Nie pogardzili też rolmopsikiem przekłutym wykałaczką. Teraz gdy bałtyckie śledzie w swojej … Czytaj dalej Śledź po poznańsku

Śledź po kotwicku

Tak dobrego śledzia jeszcze nie jedliście. Na takiego śledzia trzeba jechać do Łodzi. I to nie do Anatewki, gdzie w karcie jest Śledź w oleju z Brzezin, Śledź w śmietanie trzech pokoleń, Śledź “Szubacha”, Śledź w cymesie i Śledź po królewsku z cynamonem. Ale do prywatnego mieszkania Państwa Kotwiców, gdzie za śledzie odpowiedzialny jest Pan Dariusz. Ale od początku. Do … Czytaj dalej Śledź po kotwicku

Kapłony i szczeżuje

Po “Historii naturalnej i moralnej jedzenia” to jedna z najwybitniejszych książek ostatnich lat o antropolgii jedzenia. Profesor Jarosław Dumanowski dzieli się swoją ogromną wiedzą. A ponieważ jest wizjonerem, to otwiera przed nami intrygującą drogę. W którą każdy kto chce, może wyruszyć po przeczytaniu książki.

Czytaj dalejKapłony i szczeżuje

Ser i dusza

Czy ser ma duszę? Kiedy postawiłem sobie pytanie zadane w tytule zdałem sobie sprawę, że za poważne jego potraktowanie od niejednej starszej pani, z tych co z braku innych zajęć uczęszczają codziennie do świątyni, mógłbym solidnie oberwać. Ponieważ jednak zadanie zostało mi zadane, postanowiłem do niego podejść poważnie.

Czytaj dalejSer i dusza

Jagnię i mięta

Kiedy układałem menu do mojej restauracji, wiedziałem, że nie może w nim zabraknąć dania z jagnięciny, lecz okazało się to dość trudnym zadaniem. Po pierwsze w Lublinie wcale nie jest tak łatwo dostać dobrą, ekologiczną jagnięcinę, co oczywiście nie znaczy, że jest to nieosiągalne. W końcu dla chcącego nic trudnego. Po drugie, jak przygotować taką … Czytaj dalej Jagnię i mięta

Trippaio

Kiedyś, dane mi było spotkać prawdziwego Trippaio. Na imię ma Leonardo i prowadzi budkę z flakami w centrum Florencji. Leonardo poprosił mnie o składniki do flaków, miał bowiem serwować je w Grucznie. Najważniejszym ze składników miał być żołądek wołowy. Teraz nastąpi krótki opis warsztatu związanego z jednym z moich zawodów a mianowicie skautingiem kulinarnym. Znajdujemy … Czytaj dalej Trippaio

Wielbią cynaderki

Salvadore Dali najpierw wrzucał je do osolonego wrzątku, odcedzał, kroił w pasterki, część podsmażał z czosnkiem i kromką chleba, miksował. Na drugiej patelni smażył resztę plasterków, z czosnkiem i natką, kiedy były rumiane, podlewał sherry, dodawał zmiksowane cynaderki, oprószał mąką, doprawiał pieprzem i wydawał.

Czytaj dalejWielbią cynaderki