Benedyktynka

Historia nalewek sięga wczesnego średniowiecza. Powstały w pracowniach alchemików, którzy z miododajnej cieczy wydzielanej przez rosiczki sporządzali lecznicze maceraty, zwane rosolisami. Z czasem zaczęli dodawać do maceratu zioła i kwiaty. Tak powstały nalewki. W Polsce zaczęli je już w XII wieku wyrabiać zakonnicy, zielnik był częścią klasztorów. Z zakonów lecznicze benedyktynki, miętówki i nalewki na kminku trafiły na plebanie i dwory, gdzie urządzano specjalne pomieszczenia na ich przechowywanie, zwane apteczkami. Apteczki kryły nalewki na „dla zdrowia czyli jako lekarstwa” oraz – „dla wygody i przyjemności czyli jako przysmaki”.

Benedyktynka

Składniki: 1 litr spirytusu, pół litra wody, 30 dag cukru, 6 ziarenek pieprzu, po 6 g kolendry i suszonego arcydzięgla, po 3 g jałowca, kminku, czarnuszki, po 1 g kardamonu, anyżu, mięty, po 0,5 g szafranu, skórki cytrynowej, trawy żubrowej.

Wykonanie: zioła wsypać do szklanego słoja, zalać spirytusem wymieszanym z wodą, szczelnie zamknąć i odstawić na 2 tygodnie. Zlać przez podwójnie złożoną gazę, dodać cukier podgrzany z wodą, odstawić na tydzień. Ponownie przefiltrować, rozlać do ciemnych butelek. Skosztować kieliszek podczas świąt i odstawić, żeby benedyktynka dojrzewała.

Na fotografii Opactwo w Tyńcu. Warto choć raz zobaczyć to niezwykłe miejsce, zajechać na miejsce, pobyć.  Fot. opactwotynieckie.pl

1 komentarz do wpisu “Benedyktynka”

Dodaj komentarz