Na zielone orzechy jeszcze za wcześnie – albo za późno (w zależności, od której strony się spojrzy). Ale pod ręką mamy dojrzałe orzechy ☺ I dziś właśnie jako rodowita torunianka zachęcam Was do sporządzenia z takowych nalewki – krzyżackiej orzechowej. Najlepsze na nią są roczne orzechy włoskie, choć i z półrocznych zdarzyło mi się sporządzić równie wyborny trunek. Z dedykacją dla profesora Jarosława Dumanowskiego.