A u nas wątróbka jak najbardziej! Dla niektórych z nas, zmora z dzieciństwa, ale dla niektórych wcale nie!
Czytaj dalejWątróbka po węgiersku, z PGR, kawior po żydowsku
A u nas wątróbka jak najbardziej! Dla niektórych z nas, zmora z dzieciństwa, ale dla niektórych wcale nie!
Czytaj dalejWątróbka po węgiersku, z PGR, kawior po żydowsku
Znikają z talerza, zanim fotograf zdąży! Przepis na pyszne pierogi. Na Mazurach prośnianki, na Mazowszu gąski. Niby taki marny grzybek, żaden to prawdziwek, czy rydz, a taki sobie Kopciuszek wśród grzybów.
Czasem trzeba zjeść nie tylko dlatego, że się chce, że „smaka” mamy na coś, że chodzi za nami, ale dlatego, że trzeba. Bo ZDROWO, bo nawet doktor zalecił.
Jest taki film z Danutą Szaflarską „Pora umierać”. Stara pani Danuta jako bohaterka filmu zjada na śniadanie (i kolację) kromkę chleba z masłem i popija kubkiem herbaty. Obiad pewnie równie surowy.
On lubi wątróbkę. Tak po prostu lubi! Nie był nią katowany jako dziecię, więc lubi, a że teraz powinien jeść rzeczy „krwiotwórcze”, wysokobiałkowe i świeże, to zrobiłam mu tę wątróbkę taką, jaką jadłam kilka lat temu na Ostrowiu Tumskim w hotelu imienia Jana Pawła II we Wrocławiu.
Witaj w WordPressie. To jest twój pierwszy wpis. Zmodyfikuj go lub usuń, a następnie rozpocznij pisanie!